czwartek, 15 marca 2012

Licencja rajdowa...Czy warto?

Ostatnim razem skupiłem się na przedstawieniu wam, drogi jaka prowadzi do zdobycia licencji sportów samochodowych dla konkurencji wyścigów torowych, wyścigów górskich oraz rallycross-u. Opisałem wam stopnie licencji, do czego uprawniają, gdzie można ja uzyskać, a ostatecznie jak przebiega sam kurs i egzamin. Dzisiaj chciałbym skupić się na licencjach wydawanych dla kierowców rajdowych, czyli tych, którzy oprócz siebie w aucie, mają jeszcze pilota, bo na tym polega zasadnicza różnica między rajdami, a wyścigami, której wielu moich kolegów, znajomych, a czasami nawet przyjaciół z branży nie umie zapamiętać i wszystko jak leci nazywa się dla nich rajdem, albo po prostu na wszystkie konkurencje sportu samochodowego mówią wyścig, bo nie rozróżniają jednego od drugiego. Natomiast jak sami widzicie, różnice są i to już od samego początku - czyli od momentu zdobywania licencji, która uprawnia do startów.

Podobnie jak w wyścigach, rajdowcy też mają swoje oznaczenia licencji, a co za tym idzie ich różne stopnie uprawniające do startów w poszczególnych rajdach. I tak zaczynając od samego dołu mamy licencję R2 – która uprawnia do startów w Rajdowym Debiucie jako kierowca lub pilot oraz jako pilot w rajdach RPP. Licencja R1 uprawnia zawodnika do startów za kierownicą rajdówki w Rajdowym Pucharze Polski,  a także jako pilot w RPP oraz do startów w wyścigach górskich. Najwyższym stopniem licencji rajdowej jest licencja R, która upoważnia do startów w zawodach rangi Mistrzostw Polski, czyli w naszym przypadku RSMP, oraz do startów we wcześniej wspomnianych imprezach RPP, RD oraz GSMP. Najlepiej podział ten wyjaśnia tabela jaka znajduje się w Regulaminie Licencji zawodniczych na sezon 2012, znajdująca się na stronie http://www.pzm.pl/userfiles/2012-pliki/samochody/regulaminy/licencje/Licencje_PZM_2012.pdf.

Znamy już oznaczenia, a więc pozostaje nam tylko zdobycie licencji rajdowej. Jeszcze kilka lat temu aby uzyskać licencję rajdową, przyszły kierowca/zawodnik musiał startować w imprezach typu KJS aby zdobyć doświadczenie oraz punkty, które uprawniały go do przystąpienia do egzaminu na licencję rajdową. Dzisiaj przepis ten przestał funkcjonować i licencję R2 może uzyskać każdy kierowca posiadający prawo jazdy, który jest członkiem Automobilklubu i zda w swoim klubie egzamin na licencję R2. Nic prostszego, ale pamiętajmy, że ta licencja uprawnia nas do występów tylko w imprezach rangi Rajdowego Debiutu, czyli możemy wystartować w rajdzie, ale nie będzie liczony nasz czas oesowy. Aby wystartować w wyższej lidze – RPP, musimy startować w imprezach typu RD i zdobyć odpowiednią ilość punktów. Pamiętajmy jednak, że rajdy są bardzo drogie i zdobycie licencji R1, może nas mocno uderzyć po kieszeni. Podobnie jest ze zdobyciem licencji R jeśli posiadamy R1. Kolejne rajdy RPP, zdobywane punkty i możemy w końcu uzyskać licencję R.
fot. www.szybkajazda.pl

Licencje R2 i R1 wydawane są przez wasze lokalne Zarządy Okręgowe Polskiego Związku Motorowego, a najwyższa R wydawana jest przez Zarząd Główny PZM w Warszawie. Licencja R uprawnia nas poza startami w zawodach krajowych do występów w imprezach rajdowych i wyścigach górskich wpisanych do kalendarza FIA. Oprócz zwyczajnych rajdów licencja ta pozwala na starty w rajdach terenowych, czyli tam gdzie obecnie walczy nasz latający orzeł z Wisły Adam Małysz.

Wszystkie szczegóły w które nie chciałbym wchodzić macie podane na powyższej stronie internetowej PZM.

Na koniec, chciałem wam jeszcze powiedzieć o dwóch licencjach jakie stosowane są tylko w rajdach samochodowych, a mianowicie licencji stopnia P czyli pilota oraz licencji R (co-driver). Pierwsza uprawnia do pilotowania kierowców, którzy startują w rajdach RPP, RD i rajdach terenowych. Licencja R (co-driver) zarezerwowana jest dla cyklu RSMP i pilotów, którzy startują w najwyższych cyklach rozgrywkowych w Polsce i zawodach wpisanych do kalendarza FIA.

Pierwszą licencję oznaczoną znakiem R2 zdobywa się poprzez szkolenie oraz egzamin z przepisów rajdowych, przeprowadzany przez Automobilklub i OKSS, czyli Okręgową Komisję Sportów Samochodowych. Kolejne stopnie zdobywamy poprzez uzyskiwanie 21 punktów poprzez starty w RD, a następnie w RPP. Skomplikowane to wszystko przyznam wam szczerze. Do tego aby zdobyć licencję R, musimy wydać worek pieniędzy, co odstrasza wielu zawodników od robienia licencji typu R i skłania do wyrobienia licencji typu BC, czyli jak wcześniej wspomniałem wyścigowej.

Tak bym zapomniał mamy jeszcze licencję stosowaną tylko i wyłącznie w rajdach terenowych Cross Country tak zwaną R (cross-country). Z taką licencją ściga się już wcześniej wspomniany Adam Małysz. 

Wzór licencji sportów samochodowych, różni się oznaczeniem.

We wszystkich przypadkach, starający się o licencję zawodnik musi przedstawić badania lekarskie przeprowadzone przez lekarza Medycyny Sportowej, oraz całą listę poszczególnych dokumentów wymienionych w regulaminie uzyskiwania licencji.

Tak po krótce przedstawiłem wam drogę do uzyskania licencji wyścigowych i rajdowych. Jaką drogę obierzecie w waszej karierze? Nie chciałbym zbytnio namawiać do robienia jednej lub drugiej, to zależy od was, od tego gdzie chcecie startować jakie są wasze plany, możliwości finansowe i najważniejsze marzenia, bo to one dają motywację do ciężkiej pracy.

Pozdrawiam was,

Łukasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz