Siadłem przed komputer i zacząłem podsumowania sezonu 2012.
Pierwsze wrażenie, jakie odniosłem to „ile tych rekordów!!!! łał”. Tak,
dokładnie doliczyłem się naprawdę niezłych statystyk, które chciałbym wam
przedstawić choć w części. Dlatego dzisiaj zajmiemy się rekordami sezonu
Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2012. Tekst podzieliłem sobie na trzy
główne działy. Kibice, zawodnicy no i te najważniejsze, na które czekają dwie
poprzednie grupy czyli rekordy tras jakie zostały pobite w 2012 roku. A więc
zaczynamy konkretne, można powiedzieć nieco matematyczne podsumowanie. Na
koniec przedstawię wam jeszcze nie pełne statystyki portalu www.wyscigigorskie.pl, bo udało się ustrzelić
kolejny rekord.
KIBICE GSMP 2012
Już podczas pierwszych dwóch rund kibice z Podkarpacia i Małopolski,
ale i z całego kraju nie zawiedli. Nie uwierzycie jakie wrażenie zrobiliście na
mnie, kiedy w drugi dzień przejechałem się po trasie. Takich tłumów, które
stały szpalerem od startu do mety nie widziałem w GSMP od czasów GSMP Góra Św.
Anny. Tysiące kibiców, to było tak wspaniałe, że jak dojechałem na metę na
moich ustach pojawił się wielki banan, taki z reklamy „czikity” jeśli ją
jeszcze pamiętacie. Pomyślałem sobie, w końcu prawdziwe zawody rangi Mistrzostw
Polski. To dzięki Wam kibicom, pierwsze rundy sezonu 2012 zostaną mi głęboko w
pamięci, ale i nie tylko, bo rywalizacja jaka odbyła się na trasie to była
superliga. Na moje oko podczas całego weekendu na zawodach pojawiło się od 5 do
7 tysięcy kibiców.
GSMP Załuż 2012 |
Kolejne rundy przyciągały żądnych wrażeń motomaniaków jak
magnes. Jahodna, to popis Słowaków, którzy kochają motorsport. Limanowa, jak co
roku pokazała swoją siłę w kibicach. Było ich naprawdę sporo, ale jednak
Korczyna nadal nie została pobita. W Sopocie jak co roku dużo turystów,
wczasowiczów no i wiernych kibiców. Sienna, może ze względu na pogodę nie
przyciągnęła aż tylu widzów jak w roku 2011, ale nadal było widać rzesze
kibiców zwłaszcza w sobotę. Kolejne zawody GSMP Banovce, to jak co roku komplet
widzów zarówno słowackich jak i polskich, co widać na trasie w kilku miejscach,
zwłaszcza od startu, następnie na patelniach i przy pomniku. Na zakończenie
GSMP Załuż. Tu zdjęcie jakie zrobiłem podczas tych zawodów bo to było coś.
Takiego szpaleru kibiców nie widziałem dawno. Parę tysięcy odwiedziło ostatnie
rundy GSMP, no i mieli co obejrzeć – choćby spektakl Mariusza Steca i rekord
trasy Marcina Bełtowskiego.
Cały sezon oceniam bardzo rozwojowo. Widać, że na trasy
wyścigów górskich przychodzi coraz więcej kibiców, zwłaszcza cieszy widok tych
najmłodszych, w których rodzice zaszczepiają pasję do motorsportu. To zawsze
miłe zobaczyć młodzieńca, który wpatrzony jest z fascynacją w zawodników w
kombinezonach i w wyścigowe samochody. Widok bezcenny, dla kogoś kto od
dzieciństwa siedzi w motorsporcie. Oby więcej takich kibiców młodych starszych
no i tych już doświadczonych.
Podczas całego sezonu na trasach GSMP mogło pojawić się od
30 do 40 tysięcy kibiców. Niezły wynik, naprawdę niezły.
FREKWENCJA ZAWODNIKÓW
Tu nie będę się rozwodził tylko przejdę do suchych faktów.
GSMP Korczyna 82 zawodników na liście zgłoszeń. Nieźle jak na początek sezonu.
Zobaczyliśmy i wyjadaczy, młodych zawodników no i ciekawe auta, które po raz
pierwszy pojawiły się w GSMP. Taka frekwencja na otwarcie zapowiadała rekordowy
sezon i taki też był. Kolejne GSMP Jahodna to ponad 120 zawodników, tak z
Polakami i Słowakami, ale frekwencja to frekwencja i jest się czym poszczycić.
Kolejne zawody to Limanowa i 103 zawodników na liście startowej, rekord GSMP
wszechczasów. W Sopocie frekwencja wakacyjna, ale i tak całkiem niezła bo 63
nazwiska. Sienna to 75 zawodników, w tym po raz pierwszy w górach i z tego co
mi wiadomo nie ostatni, zawodnicy z toru Poznań, czyli torowcy. Podczas Banovców,
trzy razy liczyłem frekwencję i wyszło ponad 130 zawodników !!!!!. Załuż
pokazał się z dobrej strony kończąc sezon. Tu kibice zobaczyli 82 zawodników
czyli tylu co na rozpoczęciu sezonu 2012.
W całym cyklu wystartowało 160 zawodników we wszystkich
grupach oraz klasach. Niezły wynik musicie przyznać, ale to w końcu Mistrzostwa
Polski.
REKORDY TRAS 2012
Na to czekaliście chyba od pierwszego zdania tego tekstu.
Tak rekordów trasy w sezonie 2012 przybyło nam sporo. W zasadzie na każdej
trasie poprawiony został jej rekord.
Zaczynamy od Korczyny. Tu od 2011 najlepszy był Mariusz Stec
z czasem 1.56.333. Niestety Mariusz stracił go na rzecz Tomka Mikołajczyka,
który karbonowym Lancerem wykręcił 1.55.493.
Od trzeciej rundy w Jahodnej na arenie wyścigowej pojawił się
czarny koń, a raczej koń z 4 turbinami czyli Tomek Nagórski w swoim Subaru
Imprezie, już podczas pierwszego startu wykręcający rekord słowackiej trasy dla
aut z dachem. Wynik to 2.04.424, czyli 3 sekundy różnicy do drugiego zawodnika
zarówno pierwszego jak i drugiego dnia.
GSMP Limanowa, to potwierdzenie świetnych wyników z Jahodnej
i drugi rekord trasy Tomka Nagórskiego w sezonie 2012, który miał być tylko
krótkim epizodem z GSMP. Rekord należący do Steca 2.28.776 został obniżony do
poziomu 2.26.870 już podczas dokończonej V rundy.
W Sopcie, trzech zawodników pobiło rekord z 2011 Mariusza
Steca 1.28.817. Byli to Tomek Nagórski, Sam Mariusz Stec i uwaga kierowca
N-grupowego Lancera Rafał „Kiler” Grzesiński. Najlepszy oczywiście po Jahodnej
i Limanowej okazał się Nagórski z czasem 1.26.649.
Sienna, jakby nie inaczej, padł nowy rekord trasy. Rekord
Steca nie pobity od 2010 roku to wynik 1.30.921. zapewne wiecie już kto mógł
tego dokonać. 1.29.762 to czas w jakim Nagórski pokonał 2770 m trasę z Siennej
do Przełęczy Puchaczówka. Czyli wszystko jest do zrobienia.
W Banovcach jakby nie inaczej i już nas do tego przyzwyczaił
Tomek Nagórski drugiego dnia pobija rekord trasy z czasem 1.54.104. Zapytacie
jak on to robi. Ja sam Niewinem, jest po prostu dobrym kierowcą i do tego
bardzo, ale to bardzo opanowanym.
Na zakończenie niespodzianka. Rekord trasy dla 4688 m
odcinka na Podkarpaciu to 2.27.037 i należał do Steca z 2011 roku. Sobotnie
zawody dały nowy rekord trasy 2.26.057 również w wykonaniu Mariusza Steca. Za
to niedziela, to już naprawdę wyczyn sezonu, jakiego bym się nie spodziewał. Czas
2.22.467 wykręcił Marcin Bełtowski i zaskoczył nim wszystkich, naprawdę
wszystkich.
Tak więc podsumowując na 7 wyścigowych weekendów padło 7
rekordów trasy. Najwięcej na swoim koncie zapisał Tomek Nagórski bo aż 5. Po
jednym podzielili się Tomek Mikołajczyk i Marcin Bełtowski.
WWW.WYSCIGIGORSKIE.PL
I STATYSTYKI
Pod koniec listopada, na oficjalnym portalu Górskich
Samochodowych Mistrzostw Polski pojawiła się magiczna liczba 6 milionów odwiedzających
naszą stronę od 27.08.2009. W tym sezonie od stycznia odwiedziło nas blisko 1,5
miliona kibiców i sympatyków GSMP. To wspaniałe statystyki, które napawają
optymizmem na kolejny sezon wyścigów górskich, który liczę będzie jeszcze
bardziej owocny, patrząc na to co działo się w obecnym roku. Dziękuję Wam
wszystkim za cały sezon, wasza obecność na trasach jako kibiców, w rywalizacji
jako zawodnicy no i wszystkim wam za odwiedzenie www.wyscigigorskie.pl.
To na tyle bo mocno się rozpisałem, ale za to rekordy
przedstawione i teraz czas na analizę tego co będzie w 2013.