Nowy sezon 2013 już przed nami. Od blisko dwóch miesięcy
znamy kalendarz Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, w którym jak w roku
poprzednim znalazło się 7 wyścigowych weekendów, w tym dwa za południowa
granicą u Słowaków. Kalendarz WPP, poznaliśmy 7 stycznia, po spotkaniu
zawodników z władzami PZM, jakie miało miejsce na Torze Poznań. Torowcy z WPP
pojadą 5 weekendów, w tym nowość, jeden na niemieckim Lausitz ringu. Piszę o obu
kalendarzach, ponieważ to właśnie te dwie konkurencje sportu samochodowego od
kilku lat przezywają oblężenie chętnych zawodników oraz oba wspierają się
zarówno przy frekwencji, jak i wsparciu medialnym.
GSMP 2013
Ten sezon GSMP rozpocznie się nieco inaczej niż poprzednie
lata. Pierwsze inauguracyjne zawody zaplanowane zostały bowiem na 17-19 maja w
Załużu. Ja sądzę, że zmiana na korzyść, ponieważ Załuż to idealna trasa na
rozjeżdżenie po zimowej przerwie. Tu zobaczymy oprócz Polaków, słowackich zawodników
oraz ekipy startujące w FIA CEZ Hill Climb Trophy.
Kolejny weekend w górach to wyjazdowe rundy w Jahodnej w dniach
7-9 czerwca. Po raz drugi Polacy pojadą na te zawody, miejmy nadzieję, że tym
razem obędzie się bez problemów organizacyjnych, jakie dopadły Auto Klub Kosice
w zeszłym roku, a co więcej, że serwis zlokalizowany będzie przed startem, na
utwardzonej nawierzchni a nie w błocie, na które chyba każdy narzekał. W tym
roku zawody rozegrane zostaną podobnie jak w 2012 na wysokiej europejskiej
poprzeczce FIA Challenge i Cup.
Z Jahodnej wracamy w polskie góry do Limanowej, która
rozegrana zostanie w dniach 21-23 czerwca, po raz pierwszy jako zawody FIA
Challenge i Cup. Rok temu, organizator nie sprostał organizacji połączonych
rund Mistrzostw Polski i Mistrzostw Słowacji oraz FIA CEZ Trophy, a jak będzie
w tym roku zobaczymy już niedługo.
Rozpoczynające się wakacje, jak co roku, górscy kierowcy
spędzą w Sopocie w dniach 12-14 lipca. 7 i 8 runda LOTOS GRAND Prix Sopot-Gdynia,
to święto całego motorsportu w słonecznym klimacie polskiego morza. Podczas
tych zawodów, Mariusz Stec, z pewnością będzie chciał odebrać Tomkowi
Nagórskiemu rekord trasy, a więc kibice mogą liczyć na wspaniałe widowisko.
Kolejny wakacyjny weekend wyścigów górskich rozegrany
zostanie w dniach 2-4 sierpnia na słowackiej trasie w okolicy Banovców.
Arcyciekawe zawody zaliczane do FIA CEZ Trophy, są jednymi z najbardziej
ulubionych w gronie kierowców. Trudna trasa, tysiące kibiców i wakacyjna aura,
sprzyjają wspaniałej rywalizacji ze słowackimi, węgierskimi, niemieckimi i
austriackimi zawodnikami.
GSMP Sienna, w tym roku rozegrana zostanie pod koniec
wakacji w terminie 23-25 sierpnia. W ubiegłym roku zawody wystartowały wraz z
zawodnikami z Wyścigowego Pucharu Polski, co w tym sezonie nie będzie miało
miejsca, a szkoda, bo zarówno zawodnikom jak i kibicom takie połączenie
podobało się bardzo. Dolnośląskie rundy z pewnością będą ciekawym uzupełnieniem
sezonu.
Finał tegorocznych rozgrywek Górskich Samochodowych
Mistrzostw Polski rozegrany zostanie na trasie z Korczyny do rezerwatu Prządki w
dniach 13-15 sierpnia. Tym razem może
uda się uniknąć urwania chmury, jakie nawiedzało Korczynę przez kilka ostatnich
sezonów. Rundy numer 13 i 14 to będzie wielki finał sezonu 2013 i mam nadzieję,
ostatnia runda wyłoni dopiero króla polskich gór 2013.
WPP 2013
Kalendarz Wyścigowego Pucharu Polski pojawił się po nowym
roku. Miałem nadzieję zobaczyć pięć weekendów, które nie pokryją się z GSMP. Niestety,
władze PZM zafundowały nam rundy WPP właśnie
terminach GSMP, a szkoda, bo zapowiadało się bardzo ciekawie. Niestety ktoś
zdecydował inaczej i w 2013 roku zawodnicy którzy chcą startować w WPP ni
wystartują w GSMP, a ci z gór nie pojadą na tor, bo to będzie nie do wykonania.
Tak czy inaczej pierwsze zawody WPP zobaczymy już 12-14
kwietnia. Nie mogę się doczekać, na pierwsza listę zgłoszeń, która pokaże jak
silna będzie liga Wyścigowego Pucharu. Pierwsze dwie rundy zaplanowane zostały
na Torze Poznań. Czyli jednym słowem mówiąc, stagnacja.
Trzecia i czwarta runda, rozegrane zostaną 21-23 czerwca,
czyli dokładnie w terminie GSMP Limanowa. Wtedy na Torze Poznań oprócz WPP,
pojawi się VW Castrol Cup, Kia Picanto, FIA CEZ Circuit Trophy, WSMP, oraz
Porsche Trophy. Czy to dobrze organizować w jeden weekend dwie wielkie imprezy
samochodowe o randze Mistrzowskiej i FIA? Pytanie do PZM.
Trzeci weekend, kibice zobaczą po raz trzeci w sezonie na
Torze Poznań. W dniach 3-4 sierpnia WPP pojawi się samotnie na swoich rundach
numer 5 i 6. To po raz drugi w sezonie nałożenie terminów GSMP z WPP, co z
pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem.
Przedostatni weekend zaplanowano po raz pierwszy w historii
WPP, podczas zagranicznych rund. Zawodnicy wybiorą się do Niemiec na słynny tor
Lausitz ring, aby walczyć o kolejne punkty w terminie 31 sierpnia - 1 września.
Finał rozegrany zostanie po raz czwarty w sezonie na Torze
Poznań w dniach 4-6 października wraz wyścigiem długodystansowym, nazwanym
Epilogiem im. Jana Leśniaka.
Dwa słowa, na koniec na temat nakładania się terminów GSMP i
WPP oraz cyklu WPP. Z pewnością nie jest dobrą praktyką nakładać na siebie
wyścigi torowe i wyścigi górskie. To akurat dwie konkurencje, które
zdecydowanie powinny działać wspólnie i wymieniać się zawodnikami. Nie jestem
zwolennikiem takich rozwiązań.
Co do WPP, to dochodzę powoli do wniosku, że
Wyścigowy Puchar Polski staje się klubową imprezą Automobilklubu
Wielkopolskiego i zawodników z Poznania. Dlaczego. Szybka odpowiedź. W WPP
jeździ 80% zawodników z Poznania. Dlaczego WPP nie jeździ dalej, bo każdemu byłoby
za daleko, no nie każdemu bo tu zapewne kilku zawodników mogłoby powiedzieć, że
piszę nie prawdę, ale gro startujących trzyma się kurczowo Poznania. Dlatego
też odpadły rundy w górach, bo zawodnicy musieliby wyjechać kawał drogi od
Poznania. Co do zagranicznej rundy - Dlaczego Lausitz? Bo jest jedynym torem, w
najbliższej odległości od Poznania – 300 km i to autostradą, czyli trzy godziny
drogi.
Trzeba cieszyć się z tego co mamy zarówno w GSMP jak i WPP,
ale nie jest to z pewnością szczyt marzeń, ani nawet połowa tego co można by
zrobić.